Rezerwuj

Historia ulicy Piłsudskiego we Wrocławiu

09.03.2018

                                    FRANCUSKIE  PRZEZNACZENIE  ???

 

 

   Na początku listopada ubiegłego roku prezydenci dziesięciu europejskich miast zapoznali się w Paryżu z projektami dotyczącymi ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego we Wrocławia. Zaznaczmy, prezydenci nie byle jakich miast. Między innymi Paryża,  Barcelony, Turynu, Mediolanu, Strasburga, Bragi, Gdańska… To uczestnicy projektu BoostINNO, który obejmuje innowacje społeczne w centrach staromiejskich. Paryskie spotkanie było częścią dużego wydarzenia pod nazwą Global Social Business Summit.

   Pomysł był na tyle ciekawy, że Wrocław został zaproszony do prezentacji swojego programu także w Brukseli. URBACT to Europejski Program współpracy Terytorialnej dla Zrównoważonego Rozwoju Obszarów Miejskich. Podkreśla kluczową rolę, jaką miasta odgrywają w obliczu coraz bardziej złożonych przemian społecznych.

   Wrocław zrealizował już trzy projekty URBACT. Pierwszy URBAMECO ( 2008 – 2010)  dotyczył rewitalizacji społeczno –  gospodarczej i jego rezultaty widać na wrocławskim Nadodrzu. Drugi, URBACT MARKETS ( 2012 – 2015) skupiał się na miejskich targowiskach. Natomiast trzeci to właśnie wspomniany już BoostINNO ( 2016 – 2018) obejmuje innowacje społeczne w centrum staromiejskim. I właśnie dotyczy mojej ulubionej ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego, przy której Historyczne Hotele Wrocławia, których od wielu lat jestem bywalcem.

   W styczniu 2018roku wiceprezydent Wrocławia Magdalena Piasecka zaprezentowała w Parlamencie Europejskim projekt zmian wizerunku ulicy Piłsudskiego. Projekt jest wyjątkowy, bo innowacyjny społecznie. Miasto chce zaangażować w jego realizację wszystkich mieszkańców, w tym przedsiębiorców, którzy prowadzą przy Piłsudskiego swoje biznesy. Do tego urzędy, instytucje, a nawet turystów, dla których jest to często pierwsz ulica, jaką widzą we Wrocławiu.

 

    Kiedy przybywający do Wrocławia turyści wychodzą z Dworca Głównego PKP na ulicę Marszałka Józefa Piłsudskiego, nie zdają sobie sprawy, że jeszcze na początku XIX wieku miejsce to znajdowało się poza granicami miasta. Było niezabudowaną esplanadą, przedpolem dla ognia artyleryjskiego i zwało się Przedmieściem Świdnickim.

   W 1807 roku wojska francuskie, dowodzone przez księcia Hieronima – brata cesarza Napoleona, zdobyły Wrocław. Francuzi zburzyli mury obronne, miasto straciło fortyfikacje, ale – paradoksalnie – zyskało możliwość przestrzennego rozwoju. Przedmieście Świdnickie zainteresowało zamożnych mieszczan, którzy budowali tu okazałe rezydencje oraz ogrodników, którzy osiedlili się na jego peryferiach i zaopatrywali miasto w owoce i warzywa.

   W 1823 ulica otrzymała nazwę Ogrodowej i wkrótce stała się ważną arterią miasta. Kiedy w 1884 roku odprawiono z dworca kolejowego pierwszy pociąg, to obok rezydencji  mieszczan, zaczęto budować domy noclegowe dla podróżnych. Jednym z pierwszych hoteli był hotel du Nord , wybudowany naprzeciw obecnego Dworca Głównego PKP (1856 r), którego tradycje kontynuował, już w polskim Wrocławiu, Hotel Grand.  Najokazalszym hotelem przy ulicy Ogrodowej stał się w 1911r. Vier Jahreszeiten ( Cztery Pory Roku) – obecnie Hotel Polonia. W tym samym czasie powstał Hotel Kronprinz, dzisiaj Hotel Piast. Kolejnym obiektem, który przesądzał o tym, że ta część miasta stała się zagłębiem hotelowym, był Hotel Hohenzollernhof ( obecnie Hotel Europejski). O randze ulicy na przełomie wieków i nieco później może świadczyć fakt wybudowania przy ul. Ogrodowej siedziby Krajowego Sejmu Śląskiego ( 1895 r) oraz kinoteatru Capitol (1929 r.).

   Po II wojnie światowej ulica Ogrodowa nazywała się już ul. gen.K.Świerczewskiego. Kinoteatr Capitol przemienił się w kino Śląsk. W budowli Krajowego Sejmu Śląskiego znalazła siedzibę Naczelna Organizacja Techniczna. Pod nowymi nazwami przymowały gości hotele Grand, Polonia, Europejski i Piast.

   Po zmianie ustroju politycznego i gospodarczego w Polsce ulica znowu zmieniła patrona i teraz nosi imię Marszałka Józefa Piłsudskiego ( 1992 r.). Wrocław zmieniał się w nowej rzeczywistości w ekspresowym tempie. Nie od razu te zmiany dotyczyły ulicy Piłsudskiego. Dopiero przygotowania do piłkarskich Mistrzostw Europy spowodowały istotne zmiany. W 2010 roku rozpoczęto gruntowny remont i modernizację Dworca Głównego PKP, który odzyskał dawny blask i nowoczesną infrastrukturę techniczną.

Nowy właściciel hoteli ( polska grupa kapitałowa Dexpol S.A.) zmodernizował i gruntownie odnowił Hotel Europejski ( trzy gwiazdki)  i funkcjonującą w jego obrębie urządzoną w stylu wiedeńskim kawiarnię Europejską.  W 2013 roku siedziba dawnego kina Śląsk i Teatru Muzycznego – Operetki została gruntownie rozbudowana, w miejsce parterowego budynku przy ul. Piłsudskiego powstał pięciokondygnacyjny gmach z przeszkloną elewacją frontową. Nowy Teatr Muzyczny Capitol zajmuje teraz 18 tys. m. kw. ( przed rozbudową – 4 tys.).

   W momencie otwarcia Capitolu rozpoczął się  gruntowny remont i modernizacja Hotelu Piast, który  odzyskał również dawny blask i stał się dwugwiazdkowym hotelem z własnymi usługami gastronomicznymi, klimatyzowanymi pokojami i salami konferencyjnymi.

  

   W ubiegłym roku rozpoczęła się odbudowa i modernizacja nieczynnego od lat Hotelu Grand. Hotelu, który kiedyś wraz z sąsiadującym Hotelem Piast witał przybywających do Wrocławia podróżnych wysiadających na Dworcu Głównym. Razem te hotele stanowiły historyczną „ Bramę Miasta”. Tędy prowadziła najkrótsza droga do ścisłego centrum Wrocławia. Miasta, którego historię tworzyli nie tylko Polacy i Niemcy, ale także Czesi, Austriacy, Węgrzy i Żydzi. 1000 letni Wrocław to miasto starej i nowej Europy. Cieszę się, że już za dwa lata Te dwa piękne hotele znowu będą stanowiły BRAMĘ MIASTA.

   Znamienne i wielce wymowne jest, że zagraniczni inwestorzy, budujący we współczesnym Wrocławiu hotele, lokują je na wolnych działkach. Polski właściciel inwestuje kapitał w przywracanie świetności historycznym obiektom, wzbogacając je w nowoczesną infrastrukturę, ale zachowując magię lat minionych.

   Dlatego jako Hotelowy Bywalec Historycznych Hoteli Wrocławia będę trzymał kciuki za powodzenie kolejnych projektów, dzięki którym piękniejsza i atrakcyjniejsza z miesiąca na miesiąc i z roku na rok będzie ulica Marszałka Józefa Piłsudskiego.

   – Sercem tego projektu są ludzie – powiedziała wiceprezydent Wrocławia Magdalena Piasecka – Ich współpraca na wielu poziomach i w wielu obszarach ma szansę przynieść niebywały efekt zmiany wizerunkowej jednej z głównych arterii miasta. Z tym projektem doskonale wpasowujemy się w najnowszy trend rozwoju społeczności lokalnych w Europie, gdzie ogromnie ważna jest partycypacja mieszkańców i przedsiębiorców w procesie zarządzania miastem.

   A swoją drogą jakże często w historyczne losy tej ulicy wpisuje się pierwiastek francusko – paryski. Kiedyś Francuzi burzyli mury obronne, dzięki czemu Wrocław się rozrastał, a teraz wspólnie z nimi „ dumamy na paryskim bruku” jak Wrocław ma pięknieć i… mądrzeć – społecznie.

 

 

                                        HOTELOWY    BYWALEC