We Wrocławiu wiosna pojawia się najwcześniej – to zaleta najcieplejszego miasta w Polsce. Warto wyjść z domu i poszukać jej oznak nad Odrą, w parkach i w miejskich ogrodach.
Wrocławianie zatęsknili za kontaktem z naturą i spacerami po na nadodrzańskich bulwarach i na śródmiejskich wyspach. Gdy tylko temperatura podnosi się do kilkunastu stopni Celsjusza bulwar Dunikowskiego zapełnia się miłośnikami spacerów, rodzinami z dziećmi, młodymi ludźmi, którzy wnętrza klubów zamienili na amfiteatralne schody nad wodą. W rok po zakończonym remoncie promenady już widać, że miejsce jest lubiane i chętnie odwiedzane, a schody naprzeciwko bulwaru Włostowica to doskonałe miejsce, aby usiąść i podziwiać leniwą Odrę i panoramę Ostrowa Tumskiego.
Wyspa Słodowa należy do staromiejskiego archipelagu wysp na Odrze, położonych na północ od wrocławskiego Rynku. Obok niej do zbiorów tzw. wysp odrzańskich należą wyspy: Bielarska, Młyńska, Piasek, Daliowa i Tamka.
Wyspa dawniej była gęsto zabudowana, jednak w trakcie II wojny światowej większość budynków została zniszczona, zachowała się tylko jedna sześciopiętrowa kamienica.
Piknikowy sezon rozpoczyna się zwykle 21 marca, gdy na Wyspę Słodową z okazji Pierwszego Dnia Wiosny przychodzą tłumy gimnazjalistów i licealistów, którzy świętują tam Dzień Wagarowicza. Przez niemal cały rok na Wyspie rezydują studenci. W sezonie wakacyjnym, w lipcowe i sierpniowe weekendy, na gości czeka sporo atrakcji: w piątki i soboty – kino plenerowe, w soboty – koncerty, gry planszowe, zajęcia sportowe, w niedziele – nauka tańca czy biblioteka plenerowa.
W sezonie turystycznym można skorzystać z oferty punktów gastronomicznych.
Już w ostatnie weekendy uliczki wokół Parku Szczytnickiego zapełniły się samochodami. Największy miejski park we Wrocławiu przyciąga z najdalszych okolic miłośników spacerów, naturalnej przyrody i wiewiórek.
Stuhektarowy teren ponad stuletniego parku przecina ulica Mickiewicza. Przy Hali Stulecia częściej spotykają się rodziny z dziećmi, bo tu jest więcej do oglądania: drewniany kościół, Hala Stulecia, Pergola, Iglica, Ogród Japoński (otwarty dopiero od 1 kwietnia). W części północnej, bliżej ul. Różyckiego, jest więcej psiarzy, rodzin z dziećmi w wózkach. Zaletą są przestrzenie, place zabaw dla dzieci, długie aleje, niewielka liczba rowerzystów. I tu znajdą się interesujące miejsca, przede wszystkim dla miłośników przeszłości Wrocławia. Przy ul. Kopernika do obejrzenia (choćby z daleka) jest willa Maxa Berga, twórcy projektu Hali Stulecia. W centrum parku znajduje się ponad stuletnia kolumna pruskiego króla Fryderyka Wilhelma II. Utrudzeni intensywnym spacerem odpoczną w pobliskiej pizzerni NelParco, w której, gdy tylko wyjrzy słońce, wyciągnąć się można na leżaku.
W miejskich parkach przybywa atrakcji dla najmłodszych. W Szczytnickim jest kilka placów zabaw. W Parku Zachodnim jest bulderownia przystosowana do zabaw dla najmłodszych, w południowym Wrocławiu popularnym miejscem spacerów jest tor wyścigów na Partynicach. Chętnie odwiedzany jest Park Południowy na Krzykach.
Od 1 kwietnia po zimowej przerwie otwarty zostanie Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego. To miejsce z dwustuletnią historią i rzeszą wiernych bywalców. Wiele osób najbardziej lubi tam spacerować lub posiedzieć wiosną, kiedy rośliny dopiero budzą się do życia.
Ogród Botaniczny we Wrocławiu jest drugą (po krakowskiej) najstarszą tego typu instytucją w Polsce. Powstał równocześnie z Uniwersytetem Wrocławskim w 1811 roku, dzisiaj jest odrębnym instytutem uczelni.
Pierwotny ogród zajmował ok. 5 hektarów działek po rozebranych umocnieniach wokół miasta. Jego pierwszy dyrektor zamówił nasiona i sadzonki 427 roślin.
Uniwersytecki Ogród dynamicznie się rozwijał. W 1816 r. uprawiano w nim już dwa tysiące roślin, jego powierzchnia także się rozrastała. Dzisiaj na prawie 7,5 hektarach jest ok. 11,5 tys. roślin i ich odmian, w tym rośliny górskie, skalne, wodne, błotne, a nawet tropikalne i subtropikalne.
Placówka ma rangę odrębnego instytutu Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego, działa przy nim Muzeum Przyrodnicze, a sam Ogród Botaniczny został zarejestrowany jako pomnik historii.
Położony tuż przy Ostrowie Tumskim jest lubianym miejscem spacerów i odpoczynku w plenerze.
W ciągu roku organizuje się w Ogrodzie Botanicznym wiele imprez, m.in. Majówki Tumskie, finały Magnolii Wrocławskiej, Festiwal Dyni, odbywają się tu także koncerty i wydarzenia plenerowe dla najmłodszych oraz spotkania dla miłośników ogrodnictwa. Rajskie plenery ogrodu często wybierają nowożeńcy jako miejsce poweselnej sesji zdjęciowej.
Do Ogrodu Botanicznego można wejść od ul. Sienkiewicza oraz od strony Ostrowa Tumskiego, od ul. Kanonii.
Także od 1 kwietnia będzie można zajrzeć do Ogrodu Japońskiego. To magiczne miejsce, orientalna arkadia w europejskim lesie. Warto zajrzeć tu, aby w spokoju kontemplować przyrodę.
To jedno z najpopularniejszych miejsc spacerów. Oprócz kilkuset gatunków oryginalnych roślin, drzew, krzewów i kwiatów, znajdują się tam wzorowane na japońskie budowle: brama, pawilon herbaciany.
Jedną z atrakcji miejsca jest staw z olbrzymimi karpiami oraz innymi gatunkami ryb. W ogrodzie często organizowane są pokazy parzenia herbaty, koncerty i imprezy plenerowe.
Ogród Japoński powstał na początku XX wieku, przy okazji organizowanej we Wrocławiu w 1913 roku Wystawy Światowej. Inicjatorem jego budowy był hrabia Fritz von Hochberg, który zaangażował japońskiego ogrodnika Mankichi Arai. Po imprezie zabudowę rozebrano, ale zachowała się część oryginalnej roślinności, układ alejek oraz staw.
Pomysł rewitalizacji Ogrodu Japońskiego pojawił się dopiero w latach 90. Odbudowa z udziałem specjalistów z Japonii trwała trzy lata, jednak wrocławianie długo nie cieszyli się nowym miejscem. Dwa miesiące po otwarciu Ogród zniszczyła powódź, przepadło 70 proc. nowo nasadzonych roślin. Na kolejne otwarcie azjatyckiej enklawy czekać trzeba było do października 1999 r.
Za to czynny jest Ogród Staromiejski. Przylegający do Promenady Śródmiejskiej jest doskonałym miejscem schronienia przed wielkomiejskim zgiełkiem.
Inspiracją dla projektantów półtorahektarowego Ogrodu Śródmiejskiego były kopenhaskie XIX-wieczne Ogrody Tivoli.
Park w samym centrum Wrocławia przypomina przedwojenny miejski ogród – z wysokim, ażurowym, pięknie kutym ogrodzeniem, starannie utrzymanymi trawnikami i urokliwymi alejkami w odtworzonym XIX-wiecznym układzie. Na letniej scenie Teatru Lalek z wyjściem do Ogrodu organizowanych jest wiele wydarzeń kulturalnych, koncertów, spektakli, spotkań z artystami.
Naprzeciw Sceny Letniej Teatru Lalek znajduje się fontanna z piaskowca z figurą „Chłopca z łabędziem”, będąca kopią odlewu autorstwa Theodora Erdmanna Kalide.
W północno-wschodnim narożniku parku jest nowoczesny plac zabaw w kształcie elipsy z huśtawkami, bujakami, urządzeniami do wspinaczki, które porozstawiane są na bezpiecznej elastycznej nawierzchni.
Niedaleko znajduje się klasyczna karuzela typu francuskiego, stylizowana na XIX-wieczną. Mali amatorzy takiej zabawy mogą wybrać przejażdżkę na drewnianych koniach lub w gondolach.
Podczas przechadzki po wrocławskiej Starówce warto poznać miejskie dziedzińce i wirydarze. Zawsze wrażenie robi wirydarz Ossolineum, znajduje się w centrum miasta, ale dla wielu jest odkryciem. Mniej widowiskowy, mimo to wart obejrzenia jest wirydarz w budynku przy pl. Nankiera zajmowanym przez Wydział Filologiczny. Nieodparty urok ma wewnętrzny ogród w poklasztornym budynku Muzeum Architektury przy ul. Bernardyńskiej.
Tekst na podstawie materiałów z portalu visitWroclaw.eu
Zobacz film video:
[su_youtube_advanced url=”https://youtu.be/TZ4d9ggfh3I” controls=”alt” rel=”no” theme=”light” https=”yes”]